W niedzielę oraz w poniedziałek odbyła się druga kolejka rozgrywek finałowych. Niestety, ze względu na problemy z frekwencją, mecze Wawa Taxi 22 333 4444 z Soudalem oraz SAXO Team z Fire Team Bielany zakończyły się walkowerami, dzięki czemu zespół Taksówkarzy zdobył pierwsze punkty w tym sezonie, a ekipa Piotra Staszewskiego utrzymała prowadzenie w tabeli. Za to wiele zwrotów sytuacji i emocji dostarczyły spotkania Chemika Bemowo z CAME POLAND, a także Bordo Team z PaperConcept.

Soudal 0:3 Wawa Taxi 22 333 4444 (w/o)

Zawodnicy Soudalu nie pojawili się na meczu i sędzia po 15 minutach odgwizdał walkower dla zespołu Taksówkarzy. Wynik ten pozwolił Wawa Taxi 22 333 4444 na awans na siódmą pozycję w tabeli.

Bordo Team 10:4 PaperConcept

- Ryszard Breś

- Michał Kopka x4

- Tomek Krawczyk x3

- Adrian Rączka x2

                                                               - Rafał Gębal

                                                               - Michał Purzycki

                                                               - Zbigniew Wódkowski

                                                               - Maciej Sałuda

Zespół dowodzony przez Dominika Kołacza wyszedł podwójnie zmotywowany, znając wynik swojego rywala do zajęcia piątego miejsca w lidze. Niemniej jednak, to PaperConcept jako pierwszy wyszedł na prowadzenie, czego efektem była nerwowa gra Bordowców w pierwszej połowie, którą zakończyli minimalnym prowadzeniem 3:2. W drugiej połowie decydującą rolę odegrała długa ławka rezerwowych Bordo Team. W zupełnie odmiennej sytuacji kadrowej na ten mecz znalazł się PaperConcept, który grając bez ani jednego zmiennika nie był w stanie wytrzymać tempa meczu rozgrywanego w pełnym słońcu i drugą połowę przegrał gładko w stosunku 2:8. Kolejny bardzo dobry mecz rozegrał Michał Kopka, strzelec 4 bramek dla Bordowców. Ostateczny wynik 10:4 należy uznać za jak najbardziej sprawiedliwy.

SAXO TEAM 3:0 Fire Team Bielany (w/o)

Fire Team Bielany zdołał uzbierać zaledwie pięciu zawodników na mecz z drużyną lidera, dlatego też zdecydował się oddać mecz walkowerem.  W związku z wcześniejszą porażką Strażaków z Chemikiem Bemowo, pojedynek z SAXO nie miał dla nich już żadnej stawki.

CAME POLAND 8:10 Chemik Bemowo

- Maciek Bujniak x5

- Jakub Lipa

- Artur Miszkiewicz

- Michał Matynia

                                                               - Łukasz Kępa x3

                                                               - Michał Głazowski x3

                                                               - Mateusz Bala

                                                               - Michał Zięba

                                                               - Piotr Dzisiów

                                                               - Karol Szymczuk

Tak jak można było się spodziewać – mecz na szczycie przyniósł nam bardzo wiele emocjonujących momentów. A tych byłoby na pewno zdecydowanie więcej, gdyby drużynie Jakuba Lipy udało się zebrać więcej niż sześciu zawodników na ten mecz. Spotkanie zaczęło się dobrze dla CAME POLAND, które najpierw objęło prowadzenie, a później powiększyło je do dwóch bramek. Jeszcze przed końcem pierwszej połowy do gry zabrali się zawodnicy Chemika, strzelili trzy bramki i to oni schodzili na przerwę w lepszych nastrojach. Na pochwałę zasłużył Maciej Bujniak, który rozegrał świetne zawody i zaaplikował bemowskiej drużynie pięć bramek. Mecz obfitował w wiele zwrotów akcji, a także dużo dramaturgii – Chemicy z Bemowa kończyli rozgrywkę z dwoma kontuzjami w swojej drużynie. I to pomimo tego, że ani przez chwilę nie byliśmy świadkami brutalnej gry, tylko bardzo przyjemnego dla oka widowiska.